Chociaż pojęcie magnetyzmu większości z nas źle się kojarzy, są firmy które bazując na tym zjawisku udoskonalają swoje zegarki. Breguet to jedna z najstarszych manufaktur która w pewien sposób stworzyła podwaliny dzisiejszego zegarmistrzostwa. Przez to kojarzy się często ze staroświeckim, konserwatywnym jegomościem niechętnie nastawionym na zmiany. Dodatkowo to skojarzenie potęguję wzornictwo Breguet’a – klasyczne proste koperty, jeszcze prostsze tarcze, charakterystyczne indeksy czy wskazówki. Czy w środku nadal siedzi klasyczny manualny werk z charakterystycznym niebieskim włosem balansu? Nie zawsze 😉
Breguet chociaż nic już nie musi to wciąż może i chce, czego najlepszym przykładem jest łamanie pewnych stereotypów. Jednym z nich jest wykorzystanie pola magnetycznego. Na chwilę się cofnę do tematu Hi-Beat’ów o których co nieco napisałem już wcześniej. Jak już wiemy zegarki Hi-Beat pracują co najmniej z częstotliwością 28’000bph, większość jednak pracuję nieco szybciej bo z częstotliwością 36’000bph. W skrócie i w teorii (często również w praktyce) im większa częstotliwość pracy balansu tym zegarek dokładniej chodzi, ma to oczywiście swoje minusy – największym z nich jest tarcie powodujące szybsze zużycie części mechanizmu. Jednym z najbardziej obciążonych elementów jest oś balansu. Breguet postanowił odejść od tradycyjnego łożyskowania zastępując jest polem magnetycznym! Proste i nieoczywiste jednocześnie. Każdy kto bawił się magnesami doskonale wie, że dwa magnesy skierowane do siebie tymi samymi biegunami, odpychają się – genialnie prosty sposób na wyeliminowanie tarcia, lub jego zmniejszenie. Prawda?! Nadal zostaje sfera mniej oczywista czyli jak poradzono sobie z typowym problemem namagnesowywania się mechanizmu. Warto pamiętać o tym, że takie firmy jak Rolex, Omega czy IWC budują całe linie zegarków odpornych na pole magnetyczne, a tu nagle ktoś sam w perfidny sposób pakuje je do środka mechanizmu!
Cofnijmy się do poprzedniej dekady, dokładnie do 2006 roku. Kiedy Breguet jako jeden z pierwszych zaprezentował krzemową sprężynę balansu oraz inne ważne elementy tego układu również wykonane z krzemu. Jako małą ciekawostkę dodam, że pierwszą sprężynę balansu wykonaną z krzemu zaprezentował Ulysse Nardin.
Krzem jest drugim po tlenie najbardziej rozpowszechnionym pierwiastkiem i posiada wspaniałe właściwości fizyczne które predysponują go użycia jako jeden z elementów układu mechanicznego. Po pierwsze jest odporny na korozję i zużycie, jest lżejszy od stali i bardziej wytrzymały zmniejszający tym samym inercje, nie wymaga smarowania!
No i oczywiście jest magnetycznie obojętny.
I tak właśnie w 2010 roku Breguet zaprezentował model o ref 7727 – klasyczny design z nieco bardziej nowoczesnym środkiem. Mechanizm 7727 pracuje z częstotliwością 10Hz czyli 72’000bph (dwa razy szybciej niż popularny mechanizm El Primero Zenith’a). Aby podołać takim obciążeniom Breguet wykorzystał w swoim mechanizmie magnetyczne łożyska osi balansu (sama oś wykonana jest ze stali węglowej). Balans zawieszony jest w polu magnetycznym opierając się o łożyska z kamieni za którymi kryją się magnesy odpowiedzialne z wytwarzanie pola magnetycznego. Jeden z magnesów generuje silniejsze pole od drugiego, tak aby oś balansu miała stały kontakt z kamieniem od strony tarczy. Ma to niebagatelny wpływ na stabilizację pracy balansu i zminimalizowanie oddziaływania grawitacji, bowiem pole magnetyczne w którym zawieszony jest balans jest silniejsze od sił grawitacji oddziałującej na układ, zatem bez względu na pozycję zegarka siła magnetyczna utrzymuje balans w odpowiedniej pozycji dbając o dokładność jego pracy. W skrócie dwa małe magnesiki powodują, że balans jest odporny na grawitację, usprawnia łożyskowanie i również działa jako pochłaniacz wstrząsów.
Zastosowanie pola magnetycznego nie byłoby możliwe bez użycia krzemu. Podobnie jak balans, również koło wychwytowe oraz kotwica została wykonana z tego materiału. Wykorzystanie krzemu pozwoliło również na zwiększenie żywotności elementów tego szybkobieżnego mechanizmu z uwagi na swoje właściwości fizyczne i brak konieczności smarowania.
Breguet nie powinien się nam jedynie kojarzyć z XVIII wiecznym gościem w białej peruce i kalesonach. Inaczej niż kiedyś dzisiejsze innowacje w większości skupiają się na wykorzystaniu nowych materiałów pozwalających na wniesie klasycznych rozwiązań na wyższy poziom, drobne bo w świetle historycznym są praktycznie nierelewantne jednak wciąż nas ciekawią i magnetyzują. Dziś już powszechnie wykorzystuje się krzem w produkcji zegarków. Omega wykorzystuje krzemowe sprężyny balansu w każdym Co-Axial’u, ale nie trzeba sięgać, aż tak wysoko, ponieważ niektóre wersje Powermatic 80 bazujące na ETA 2824 również są w nie wyposażone.

Powermatic 80 z krzemowym włosem balansu
Autor: Michał Kozłowski