Prawdziwa radziecka legenda chronologiczna i jedyny zegarek z kamertonem, jaki kiedykolwiek wyprodukowano w ZSRR – Слава Транзиcтор (Slava Tranzystor) 2937. Historia Slava Tranzystor sięga początku lat ’60, kiedy to Nikita S. Chruszczow wrócił z USA z Bulovą Accutron 214 – technologicznym cudem i pierwszym masowo produkowanym zegarkiem z napędem elektrycznym z epoki pre-kwarcu. Po przybyciu do ZSRR Chruszczow nakazał Drugiej Moskiewskiej Fabryce Zegarków wyprodukowanie sowieckiego zegarka podobnego typu naruszając tym samym prawa patentowe. Masowa produkcja rozpoczęła się w połowie lat sześćdziesiątych. W późniejszym okresie powstała krótka seria Slavy Tranzystor z komplikacją daty i daty z dniem tygodnia ale są tak rzadkie, że wiadomo o jednym istniejącym egzemplarzu z każdego modelu.

Sercem zegarka Slava 2937 jest kamerton, znacznie mniejsza wersja muzycznego kamertonu, którą wielu zna. Rezonuje z częstotliwością 360 Hz lub 360 cykli na sekundę. W odróżnieniu od muzycznego kamertonu, który musi zostać uderzony, aby wibrować, kamerton 2937 jest utrzymywany w rezonansie poprzez zastosowanie prądu elektrycznego z baterii przez tranzystor małej mocy. Drgania są przenoszone na koło indeksowe, które ma ok. 2.5 mm średnicy i posiada 320 zębów niewidocznych gołym okiem.

Precyzja wymagana do wyprodukowania samego koła indeksowego była taka, że ​​produkcja musiała być często zatrzymywana z powodu wstrząsów spowodowanych bliskością fabryki Слава do moskiewskiego metra. Linie produkcyjne niestety nie mogły dostarczyć części z niezbędną precyzją.

Slava jest oczywiście porównywana do wczesnego projektu Accutron 214. Na pierwszy rzut oka mechanizmy niczym się nie różnią. Jednak 214 od Bulovy nie daje szans 2937 pod względem wykonania i dopracowania. Wiele części obydwu mechanizmów może być kompatybilnych ze sobą, dzięki czemu 2937 można przywrócić do życia, bo o oryginalnych częściach od Slavy można sobie pomarzyć. Ze względu na koszty i problemy związane z produkcją delikatnego mechanizmu, kiepską kontrolą jakości oraz perspektywą tańszego, bardziej odpornego mechanizmu kwarcowego na horyzoncie, kamerton 2937 był skazany na bardzo krótki okres produkcji. Najczęściej mówi się o ponad 1000 wyprodukowanych egzemplarzach, jednak spotkałem się ze wzmiankami o kilku tysiącach. Tutaj dane są rozbieżne… Zegarki Slavy w dużej mierze trafiły do oficjeli rządu i wojska. Bulova „ugrała” dużo więcej ze swojego patentu sprzedając w latach 1960-1977, 5 milionów sztuk „kamertonów”.

Znalezienie dzisiaj działającego egzemplarza Slavy w oryginalnym stanie jest dosyć ciężkie, ale nie niemożliwe. Mój egzemplarz co najważniejsze na pewno ma oryginalną kopertę (ktoś jednak strzelił polerkę i kolor minimalnie podpada pod „ruskie złoto” i jest mniej żółty), tarczę, wskazówki i cewki wraz z charakterystycznymi tylko dla Slavy brązowymi plastikami (zielone były w Bulovie). Co do pozłacanej bransolety podejrzewam że jest oryginalna bo na wielu zdjęciach występuje w takim właśnie zestawieniu. Raczej nie będę jej używał bo jest troszeczkę bardziej żółta niż koperta i wygląda tandetnie. Liczę się z tym, że koło indeksowe lub inne podzespoły mogą pochodzić z Bulovy 214 ale muszę z tym jakoś żyć.

Informacji o Slavie Tranzystor jest jak na lekarstwo. Więc do napisania powyższego posłużyły mi głównie fora i różne strony na których były jakieś wzmianki na temat tego zegarka.

Autor: Krzysztof Przywara